Gloria, in excelsis Deo! Z całego serca, jestem wdzięczna Panu Bogu, że zesłał swojego Syna do mojej nędzy, do mojej biedy i niedoskonałości. Chwała Bogu, że kocha mnie i uznaje za swoją własność, i żeby mnie wybawić posyła odwieczne Słowo!
Nie jestem godna i nigdy nie będę godna Boga, więc nigdy nie spotkałabym Go w wieczności! Jednak Syn Boga zechciał mnie wyzwolić przez swoje Wcielenie. Chociaż staram się być dobra i staram się być mądrzejsza. Nigdy nie okaże się, że moje wysiłki przybliżyły mnie do Bożej doskonałości, ale pracuję dalej nad sobą. Dzięki Synowi Bożemu mogę mieć nadzieję, że mój trud nie okaże się bezowocny i w końcu Bóg dopełni swoją doskonałością moją biedę. Boże Narodzenie jest moją szansą na usynowienie dzięki narodzonemu Synowi, który jest doskonały i Święty, i który przyszedł dać mi szansę na wieczność.
br
Gloria! Gloria in excelsis Deo!
Wszystkim odwiedzającym stronę naszej Wspólnoty pragnę życzyć, by Słowo Przedwieczne Ojca, nasz Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus, narodzony w Betlejem wciąż rodził się w sercu każdego i przez wszystkie dni. Niech Słowo, które stało się Ciałem, stanie się słowem życia dla każdego z nas, niech nas przemienia i prowadzi przez Ducha światłości do pełnego zjednoczenia z Ojcem Niebieskim.
Janusz Nowak Czas adwentu 2012 dla mnie to słuchanie Słowa Bożego, które dopomina się o uwagę! To jest słowo, które Bóg ciągle do mnie mówi od początku mojego istnienia, to jest słowo przez, które powstało wszystko niebo i ziemia, to jest słowo, które powołało człowieka do istnienia. To jest słowo, które pozostało wierne, mimo, że człowiek je złamał w raju, to jest słowo, które zapowiedziało ocalenie. To swoim słowem Bóg powołał Abrahama, Mojżesza i proroków, to ono prowadziło Izraela, przygotowując naród wybrany do przyjęcia Mesjasza. Aż w końcu dotarło do Maryi, a Ona je usłyszała i przyjęła, stała się brzemienna SŁOWEM i wydała OWOC-JEZUSA. Bez słowa Boga nie ma życia! Czy można żyć bez jedzenia? Trzeba nasycić się i wypełnić się tym słowem, aby w końcu zakrzyknąć z radośći jak rodząca i powiedzieć... ''Ciesz się i wesel Córo Jeruzalem, oto Twój Król przychodzi do ciebie!'' gch "Powróci Reszta z Jakuba do Boga Mocnego." ( Iz 10,21) 17 grudzień jest datą, która przedziela rozważania adwentowe na dwa tematy. Nie są one ani przeciwstawne, ani różne. Treść ich wypływa jeden z drugiego.
Niedziela Gaudete! Raduj się /Wojciech Teister Dziś w Kościele trzecia niedziela Adwentu, nazywana niedzielą radości. Wycięte z bloga ks. Jacka /całość - czytaj w zakładce/ "...Myślę, że lęk tym bardziej nam podsuwa straszne scenariusze, im my mniej ufamy Bogu. Może – nie jestem szczególnym specem i badaczem – im mniej Boga w życiu, tym więcej strachu o to życie? Ta teza nie jest szczególnie oryginalna, bo można ją usłyszeć w różnych miejscach. Ale powtarzam ją, bo dobrze jest uświadomić sobie, że problem nie dotyczy li tylko ludzkości, ale na pierwszym miejscu: mnie. To ja mam pomyśleć o swoim lęku i swojej wierze w Boga. Św. Jan Ewangelista pisze w swoim liście: W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk /1J 14,8/. Stąd warto pomyśleć nie tyle: czy ja wierzę w Boga, ale czy ja Go kocham. Bo koniec świata /dla każdego z nas swoistym początkiem tego końca jest śmierć/ to spotkanie z Tym, który dał początek temu światu. „Kocham, więc nie muszę się bać” – śpiewają na różnych pielgrzymkach i religijnych spotkaniach. Nie muszę, bo ufam. P.S. Za oknem śnieg i lekki mróz, a w kalendarzu „różowa” niedziela. Ten kolor ma rozjaśnić adwentowy fiolet i ucieszyć. Bo za chwilę rocznica szczególnych narodzin. Tego, który był, jest i będzie." Dlaczego artykuł o konwersji anglkanów na katolicyzm ? /dzika satysfakcja ?! - innowiercy się nawracają.../ Zajrzyj do AKTUALNOŚCI.
Z jednej strony szkoda, że tak nie wiele osób uczestniczyło w Adoracji - ale z drugiej strony czy owoc modlitwy, moc Kościoła, trzeba mierzyć ilością modlących się... /czy to nie młodzieniec Dawid walczył z wielkim Goliatem, czy to nie ziarnko gorczycy daje wielkie plony, czy to nie Dwunastu wystarczyło, by Ewangelia rozszerzyła się po całym świecie.../. Intencja główna Adoracji: O powołania do służby w Kościele objęła nie tylko powołanie do kapłaństwa, ale również do zakonów i wszelkiej służby w kościele: organistów, kościelnych, katechetów ... Adoracja naszego Pana Jezusa utajonego w Najświętszym Sakramencie w ciszy, myślę dała możliwość indywidualnego dziękczynienia wpierw za ogrom miłości naszego Pana, Odwiecznego Arcykapłana, który złożył za nas Najświętszą Ofiarę na Krzyżu, ale również za Wieczerzę Pańską, tę Ucztę Paschalną w której nasz Pan pozostał z nami w Najświętszym Sakramencie Ciała i Krwi. To dobry moment do podziękowania również za dar kapłaństwa służebnego, hierarchicznego, za wielu wspaniałych księży, którzy swą posługą, swym świadectwem oddania i świętości życia, prowadzą nas do Boga. Wciąż nie mogę się nacieszyć z mądrości naszej Matki Kościoła, że ustaliła nie tylko uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (Boże Ciało), ale że będzie ustanowione święto ku czci Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana (czwartek po Zesłaniu Ducha Świętego). Z tego święta będzie wypływała sposobność do dziękowania i prośby o dobre i święte powołania do kapłaństwa hierarchicznego w każdy pierwszy czwartek miesiąca. Modlitwa o świętość kapłanów, modlitwa Litanią do Krwi Naszego Pana i prośba o wstawiennictwo Maryi Matki Kościoła, zakończyła czas wspólnej Adoracji. Eucharystia po Adoracji dała tę skarbnicę Słowa Bożego i pokarm na życie wieczne, że można było w pokoju Pańskim udać się do swoich domów, by dzielić się Dobrą Nowiną o Chrystusie naszym Panu i Zbawicielu. To On jest naszą skałą zbawienia (Mt 7,21.24-27), to Jego mamy poszukiwać; "Szukajcie Pana, gdy Go można znaleźć, wzywajcie Go, gdy jest blisko." (Iz 55, 6), to na słowa proroka Izajasza (Iz 26-1-6) "Otwórzcie bramy!" mamy odpowiedzieć otwartością serc naszych "bo Pan jest wiekuistą Skałą!", bo przybywa, bo oto nadchodzi - Maranatha! jn Kto lubi czekać?… To zależy na co? – odpowie ktoś pytaniem. Dodam, że dla mnie ważne są też okoliczności tego oczekiwania. Łatwiej jest czekać, kiedy zgadzam się na nie. Trudniej , gdy ktoś na mnie to wymusza. Lepiej jest czekać na prezent, który wiemy, że otrzymamy /niepewność może dotyczyć tego co to będzie/, niż na zabieg u stomatologa, siedząc w długiej kolejce i słuchając przez drzwi odgłosów narzędzi dentystycznych.
|