Każde spotkanie modlitewne to czas owocny, ale od powrotu z rekolekcji, ciągle doświadczamy szczególnego ożywienia. Duch Święty przychodzi do nas i pomaga nam modlić się w zgodzie z wolą Ojca. Ponadto, od pewnego czasu ubogaca nas swoją obecnością ks. Wiktor (przychodzi na spotkania). W ten poniedziałek usłyszeliśmy słowa z księgi Izajasza 45, 1.4-6 " Ja jestem Pan i nie ma innego. Poza Mną nie ma boga.(...) beze Mnie nie ma niczego." Słowa te pobudziły w nas chęć przynależności do Pana i zaufania, że Bóg jest Panem każdego, i każdym może posłużyć się w swoich planach zbawienia świata. Były również nawiązaniem do spotkania jakie odbyło się w Lublinie. Miało ono na celu określenie naszej wspólnej służby ludziom we wspólnotach z Lublina, Iłży i Kozienic. To już kolejny raz gdy spotykamy się aby być razem i umacniać się we wspólnej drodze do Pana. Chwała Mu za takie budowanie Kościoła. Amen.
br
Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga /Mt 22,21/.
A do kogo ja należę? Czyj jestem? W duchowości chrześcijańskiej pojawiają się różne akty oddania. Ale powierzając życie Bogu, tylko potwierdzam, że Jego jest wszystko. Także moje życie. 2011.10.15 odbyło się trzecie spotkanie Szkoły Animatora. Tym razem zostaliśmy ugoszczeni przez Wspólnotę Kany Galilejskiej z Lublina. Temat Spotkania to: "Charakterystyka Grupy Czynienia Uczniów". Spotkanie rozpoczęliśmy konferencją wygłoszoną przez ks. dr Wieslawa Błaszczaka SAC na temat "Dynamika małej grupy". Eucharystia w kaplicy domowej Księży Pallotynów to uczta duchowa i dar jedności zebranych przedstawicieli Wspólnot. Po obiedzie - Konferencja biblijno-pastoralna na temat cech charakteryzujących Grupę Czynienia Uczniów. Jak wypełnić misję Jezusa dzisiaj, tu i teraz. Jak nie zapomnieć, że nawet nie tworzenie grup, ale najważniejszym przesłaniem Jezusa i tym samym Jego uczniów, czyli nas jest nieść światu zbawienie, Ewangelię o Chrystusie Odkupicielu. Myśli przetrzymane. Tak niektóre myśli chcemy zachować tylko dla siebie, to co odkrywamy, doświadczamy wydaje się zbyt pospolite - (inni też to wiedzą). Tak powolutku umiera nasza spontaniczność, tracimy potrzebę odkrywania nowych prawd, dajemy się ograniczyć do relacji ja i mój Pan, a na końcu pozostaje ja i JA. Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi /Mt 22,1/
Ta uczta jest dla nas. I to nie była jaka – weselna. Dlaczego wielu nie korzysta z zaproszenia? Może nie rozumiemy wartości tej uczty. A może boimy się zobowiązań wobec Tego, który nas zaprasza… I ten strój, który należałoby by mieć… Tyle różnych można mieć wymówek. A uczta czeka… Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego /Mt 21, 31b/.
Ci, od których czujemy się lepsi i sprawiedliwsi wchodzą do nieba przed nami. Bo my mamy dobre mniemanie o sobie, a oni nawrócone serce. U Boga nie jest ważne co zrobimy jutro, ale co czynimy dziś. A dziś warto się nawrócić. Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? /Mt 20,15/
Wołamy do Boga o miłosierdzie i błogosławieństwo, a sami często nie potrafimy się cieszyć szczęściem innych. To chyba zazdrość i duchowa pycha każe nam widzieć tylko czubek własnego nosa. Bóg jest tak bogaty, że dla każdego wystarczy. A ja mógłbym się tą Bożą wspaniałomyślnością zarazić. "Jego głosimy, zachęcając i pouczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, by każdego człowieka przedstawić jako doskonałego w Chrystusie." Kol 1,28-29
Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy brat twój zgrzeszy [przeciw tobie], idź i upomnij go w cztery oczy /Mt 18,15/
I to jest bardzo często najtrudniejsze. Dlatego szukamy innych dróg. Najczęściej okrężnych. A na tych objazdach, jak w głuchym telefonie, po jakimś czasie, ginie prawda, a rodzi się plotka. Troska o dobro potrzebuje odwagi. ZAPRASZAMY do Galerii ! Miało nas tu nie być. Na co dzień bliżej mi do człowieka cielesnego - i to jest prawda, którą odkryłem dopiero tu. Pragnąłem mieć władzę, wpływ na swoje życie, chciałem decydować, o tym co i kiedy się wydarzy. W czasie rekolekcji dotarło do mnie, że tak naprawdę, to Bóg ma dla mnie plan i że nie chcę sam szarpać się ze swoim życiem.
Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. /Mt 16,22/ Mocne. Zwłaszcza kiedy człowiekowi wydaje się, że wie lepiej od Boga. I myśli po ludzku. Na swoją miarę… A przecież chciał dobrze. |