Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 746 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
1
423
261

+162
W tym roku:
Last year:
29162
93788
-64626
Strona główna Wydarzenia minione



2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego nasza Wspólnota spotkała się na comiesięcznej Eucharystii w Domu Rekolekcyjnym księży Pallotynów w Św. Katarzynie k/Kielc.

Był to wyjątkowo piękny czas. Po modlitwie (Spotkaniu Modlitewnym, niektórzy w tym czasie korzystali ze spowiedzi) rozpoczęliśmy procesję ze świecami do kaplicy, gdzie rozpoczęliśmy Eucharystię. Po wygłoszonej przez ks. rektora homilii ks. Jacek i ks. Rafał dokonali odnowienia swoich przyrzeczeń pallotyńskich, a następnie członkowie Wspólnoty Przymierza naszej Wspólnoty odnowili swój akt przymierza do życia i służby we Wspólnocie Paschy Tu i Teraz.

"Chrystus jest światłością dla nas i całego świata. Jak Symeon i Anna wciąż wypatrujemy i postrzegamy Jezusa jako naszego Zbawiciela..."

Po zakończonej Mszy świętej jak zwykle kontynuowaliśmy nasze braterskie świętowanie podczas obfitej agapy, w uczestnictwie której prawie zawsze możemy się cieszyć obecnością księży Domu Rekolekcyjnego. To czas nie tylko smakołyków przyrządzonych przez członków naszej wspólnoty, ale dobry czas na rozmowy, dzielenie...

 

Więcej…

Jak tym bardziej miałoby nie być Boga, kiedy człowiek spotyka się z Bogiem? Co do Jego otwartości pewność jest niewzruszona. Konieczne jest tylko, aby człowiek otworzył swoje serce dla Niego. I by był, najlepiej jak tylko potrafi. Jest Bóg i jest człowiek. I dzieje się spotkanie, które może zmienić bieg historii. Może przede wszystkim zmienić bieg historii człowieka. Może go utwierdzić w Prawdzie. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce (1J 3,19).

On jest pokojem i pojednaniem. I jest odpocznieniem. Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą (1J 5,14). Kto kocha, wsłuchuje się w serce ukochanej osoby. I nie prosi jej o to, o czym wie, że się jej nie podoba. A skoro kocha, to zna również jej upodobania. Jeśli jednak nie zna, to znaczy, że musi jeszcze bardziej kochać i wsłuchiwać się w serce. Tak samo jest z Bogiem. Dlatego, by doskonalić się w miłości, szukam tego szczególnego czasu, który mogę przeżyć z Bogiem, bo Go kocham. I znajduję taki czas, że jestem tylko dla Niego. Wsłuchuję się w Jego serce. Zatapiam się w ciszy, bym dokładnie usłyszał to, co Jego serce mówi do mnie. Te moje codzienne wieczorne spotkania z Nim pozwalają mi kłaść się spać z przekonaniem, że nie jestem sam, i że dzień zakończył się dobrze, bo zakończył się modlitwą odpocznienia, w ciszy, w Jego obecności.

Oto jestem. Dobry Jezu, Mistrzu mój, Panie i Zbawicielu! Ty jesteś i ja jestem przed Tobą. Niech dzieje się nasze spotkanie w miłości i niech Tobie za wszystko będzie chwała, uwielbienie i cześć. Uwielbiam Cię i oddaję Ci chwałę za Twoją nieskończoną miłość, za Twoją mękę i śmierć na krzyżu dla naszego ocalenia, byśmy mogli żyć jako wolne dzieci Boże. Uwielbiam Cię i oddaję Ci chwałę za Twoją obecność w Kościele, w sakramentach, a szczególnie za Twoją obecność w Najświętszym Sakramencie. Ty jesteś na wyciągnięcie ręki i stajesz się naszym pokarmem. Ty objawiasz nam siebie i objawiasz nam jaśniejące pięknem oblicze Twojego Ojca. Uwielbiam Cię i oddaję Ci chwałę za to, że spoglądasz na nas łaskawie, że łaskawie patrzysz i na mnie. Spójrz na mnie, tak jak zawsze patrzysz. Spójrz na mnie teraz i uciesz się mną, który jestem wobec Ciebie. Daj mi, Panie, Twojego Ducha, abym mógł godnie wołać do Twojego Ojca. Ty sam wspieraj mnie i wydoskonalaj swoje uwielbienie dla Niego. Niech wspiera mnie Twoja Matka, Maryja, która przyjęła słowo i zrobiła w sobie miejsce dla Ciebie.
(...)
Niech Twoje serce mówi do mojego serca. Patrz na mnie, Panie. Patrz i przemieniaj mnie swoim czułym spojrzeniem, abym stawał się wciąż bardziej podobny do Twojego Syna, abym był piękny jak On. Patrz na mnie, bo jestem tu dla Ciebie. Lubię, jak na mnie patrzysz…

Gosia Ch.
Ta refleksja jest jak balsam na moje serce, szukające ciągle antidotum na trapiące mnie problemy, niespełnione oczekiwania wobec innych, wobec mojego Boga...
On nie chce ode mnie wielkich rzeczy, tylko przylgnięcia do Niego...
''Panie, moje serce się nie pyszni
i nie patrzą wyniośle moje oczy.
Nie dbam o rzeczy wielkie
ani o to, co przerasta me siły.
Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę;
jak dziecko na łonie swej matki,
jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
Izraelu, złóż nadzieję w Panu,
teraz i na wieki! ''
Ps 131

Nikt z ludzi nie jest w stanie ofiarować mi takiej miłości, szacunku, uwagi, bliskości, troski, życzliwości, jakiej pragnę. Ani rodzice, ani współmałżonek, ani dzieci.
Zawsze będę doświadczać jakichś „braków” w relacjach z innymi ludźmi.

Ułomna miłość moja, Twoja, każdego, nie zaspokoi drugiego człowieka tak, jak na to zasługuje i pragnie. Ta miłość może stać się źródłem ran, cierpienia i „braków”. Ze wzajemnością.
Nie można zasklepić się w doświadczaniu „braków”. To pole minowe, z którego trzeba podnosić się i uciekać z niego za każdym razem..

Tylko Bóg kocha mnie „całym sercem, całą duszą, całym umysłem, całą swą mocą”.
Jego miłość, szacunek, uwaga, bliskość, troska, życzliwość jest pełna i absolutna.

Gdy wystawiam się na nią, jak na promienie słońca, gdy staje się Jedyna - ułomna, trudna, niezaspokojona, poraniona, rozczarowana, rozżalona miłość do drugiego człowieka, staje się bramą do trudnego szczęścia.
Staje się szansą na bogactwo, pokój, zaspokojenie i radość.

Jakie to trudne w walce z całym moim systemem egoizmu, roszczeń i należności…
Ale możliwe w Bogu, z Bogiem i przez Boga.
gn

Wdzięczność

Przesz ostatnie 5 lat przygotowywaliśmy się do przyjęcia nas do Wspólnoty Przymierza Wspólnoty Pascha Tu i Teraz.
Przez ten cały czas przygotowanie i prowadzenie konferencji spoczywało na barkach Janusza i Grażynki.

Tematy były w kluczu przygotowania do Przymierza –  Droga do Wspólnoty w 12 krokach Drogi Przez Pustynię - np. czym jest wspólnota doskonała, jakie są jej źródła, czym jest służba we wspólnocie itd.
Odkryliśmy również, że każdego dnia przeżywamy Paschę naszego życia np. umierając dla siebie, aby żyć dla innych, przechodząc od śmierci grzechu do życia w wolności i godności Dziecka Bożego. Nasze życie zmierza również do ostatecznej Paschy – przejścia z życia (krótkiego) tu na ziemi do życia wiecznego wraz z Jezusem w niebie. Pascha więc to nie tylko Święta Wielkanocne – pamiątka śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, ale coś znacznie większego i ważniejszego – to w praktyce codzienność życia chrześcijanina.
Czasami wydawało się że ta droga przez pustynię jest na tyle ciężka, że już nie było jej widać, szło się jakby po szyję w piasku i on też zasypywał nam oczy, a mimo tego zawsze mogliśmy liczyć na Grażynkę i Artura (naszych ITD – Indywidualne Towarzyszenie Duchowe), z którymi mogliśmy porozmawiać o naszej drodze, zadawać pytania oraz słuchać cennych rad.
Cała czwórka naszych braci i sióstr poświęcała nam swój cenny czas. Spotykaliśmy się mniej więcej co 3 miesiące w  miejscowości Święta Katarzyna pod okiem księży Pallotynów, którzy sprawowali nam Msze święte ale też i głosili nauki.
Wiemy też, że cała Wspólnota Przymierza nie tylko z Iłży,  ale też i z Tarnowskich Gór przez te lata modliła się za nas i chcemy za to Wam, kochani, serdecznie podziękować.
Uroczystość przyjęcia nas do Przymierza odbyła się na Kopcu koło Wadowic w dniu 17 sierpnia podczas wieczornej Eucharystii, którą sprawował ks. Jacek Jezierski SAC.
Chcemy podziękować za wspaniałą oprawę, śpiew, przygotowane dekoracje Ołtarza - stołu Eucharystycznego oraz krzeseł, na których siedzieliśmy.
Szczególne podziękowania chcemy złożyć na ręce Anity  i jej ekipy,  która upiekła dla nas pyszne torty i czuwała nad przygotowaniem Agapy
Dziękujemy wszystkim, którzy uświetnili ten nasz pobyt na rekolekcjach i prosimy o pamięć w modlitwach za nas.

Maria i Robert

Więcej…

Droga do Wspólnoty Przymierza Wspólnoty Paschy Tu i Teraz nie była ani krótka, ani łatwa. Przez pierwszy rok, zwany „drogą Abrahama” odkrywaliśmy, że to Bóg sam powołuje człowieka, proponuje nowe drogi i wyzwania w większej bliskości z Nim. Przez kolejne cztery lata odbywaliśmy „drogę przez pustynię”. Razem z Mojżeszem i Narodem Wybranym odkrywaliśmy własną tożsamość, bunty, szemrania, ale także działanie Boga w naszym życiu. Zachęta do szczerego dzielenia się w małej grupie swoimi uczuciami, przeżyciami i wątpliwościami, dała nam możliwość bliższego poznania prawdy o sobie, budowania wzajemnych więzi, przyjaźni i akceptacji. 17 sierpnia 2019 roku w Wadowicach wstąpiliśmy do Wspólnoty Przymierza na okres próbny trzech lat. Najważniejszym czynnikiem skłaniającym nas do wejścia na tę drogę było odkrycie charyzmatu Wspólnoty - paschalnego przechodzenia ze śmierci do życia każdego dnia. To w mocy Chrystusa możemy przechodzić z niewoli grzechu do wolności dziecka Bożego „tu i teraz”. Pomocą do realizacji tego zadania jest przyjęta we Wspólnocie reguła. Szczerze dziękujemy Grażynce i Januszowi z Iłży, którzy przez swoje nauczanie i świadectwo życia prowadzili nas na tej drodze. Dziękujemy Grazi i Arturowi za poświęcony czas i otwarte serce w indywidualnym towarzyszeniu duchowym. Dziękujemy również księżom pallotynom, którzy posługiwali nam w tym czasie oraz wszystkim osobom ze Wspólnoty z Tarnowkich Gór za modlitwę i życzliwość.
Chwała Panu
Kasia i Roman z Lublina

Więcej…

"Ja zaś jak oliwka kwitnąca w domu Bożym,
na wieki zaufam łaskawości Boga.
Będę Cię sławił na wieki za to, coś uczynił,
polegał na Twym imieniu,
ponieważ jest dobre dla ludzi oddanych Tobie.”
Ps 52

Jakże jestem Ci wdzięczna, mój Boże, za moje życie.

/zdj. garnek.pl/

Radom. Tydzień ewangelizacyjny 2019. Sobota.
Upał. Nagrzane miasto, rozpalone.
Godzina miłosierdzia.
Nasz Pan Jezus Zbawiciel.
I my.

Katolicka Odnowa Charyzmatyczna u papieża Franciszka

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI Delegaci odnowy charyzmatycznej z całego świata spotkali się na audiencji z papieżem Franciszkiem

W uroczystość Zesłania Ducha Świętego rozpoczyna działalność Charis, czyli nowy organizm, zajmujący się koordynacją całej Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym.

Z tej okazji delegaci z całego świata spotkali się na audiencji z Papieżem Franciszkiem. Misję Charis Papież Franciszek streścił w zdaniu: „Nowa i jedyna służba komunii”.

Ojciec Święty zauważył, że to, co nowe na początku budzi niepewność oraz poczucie zagrożenia zmianami, które może przynieść. Nowość Pana Boga jest jednak zawsze wyrazem błogosławieństwa, ponieważ wychodzi z serca miłującego. Charis powinien służyć wszystkim wspólnotom charyzmatycznym, które Duch Święty wzbudził w świecie. Jego rolą jest służba, a nie rządzenie. To znaczy, że ma zaspokajać rozmaite potrzeby oraz towarzyszyć w drodze, w możliwie najlepszy sposób. Kolejnym elementem tożsamości nowego organizmu jest komunia. Chodzi o świadectwo jedności w różnorodności charyzmatów i darów. Franciszek przywołał w tym miejscu obraz Trójcy Świętej oraz rodziny, w której nikt nie jest ważniejszy od innych ani ze względu na wiek, ani ze względu na inteligencję czy z powodu posiadanych zdolności, ponieważ wszyscy są dziećmi kochanymi przez tego samego Ojca. Papież wskazał również, czego On sam oraz Kościół oczekują od Charis oraz całej Odnowy w Duchu Świętym:

Tych trzech rzeczy: chrztu w Duchu Świętym, jedności Ciała Chrystusa oraz służby ubogim - one składają się na świadectwo potrzebne do ewangelizowania świata.

Katolicka Odnowa Charyzmatyczna u papieża Franciszka PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI "Ewangelizacja to świadectwo miłości" - przypomniał papież

„Wszyscy jesteśmy do niego wezwani poprzez nasz chrzest. Ewangelizacja nie jest prozelityzmem, ale zasadniczo świadectwem. To świadectwo miłości: «spójrzcie, jak oni się miłują». To właśnie zwracało uwagę wszystkich, którzy spotykali pierwszych chrześcijan. «Spójrzcie jak oni się miłują». Czasami, o niektórych wspólnotach, można powiedzieć: «Popatrzcie, jak oni się obmawiają! To nie pochodzi od Ducha Świętego. «Popatrzcie jak oni się miłują». Ewangelizować to znaczy kochać. Dzielić miłość Boga do każdego ludzkiego istnienia. Można tworzyć instytucje dla ewangelizacji, można opracowywać przemyślane oraz staranne programy. Ale jeśli nie ma miłości, jeśli nie ma wspólnoty, nie będzie to niczemu służyło! Popatrzcie, jak oni się miłują” – mówił Franciszek.

Bohater Tottenhamu: Dla Boga nie ma nic niemożliwego

PAP/EPA/OLAF KRAAK Lucas Moura podczas meczu Tottenhamu z Ajaksem

Lucas Moura, który trzema golami we wczorajszym meczu z Ajaxem dał Tottenhamowi awans do finału Ligi Mistrzów, skomentował to na Twitterze, wysyłając ze stadionu w Amsterdamie zdanie z Ewangelii według św. Łukasza: "Dla Boga nie ma nic niemożliwego". Także wcześniej brazylijski piłkarz dawał świadectwo swej chrześcijańskiej wierze i nawróceniu.

Ten 26-letni Brazylijczyk pochodzi z ubogiej rodziny z Sao Paulo. Żył otoczony przestępczością, ale wychowywał się w dobrej, katolickiej rodzinie. Młody Lucas nie był jednak osobą praktykującą.

Przełom nastąpił po opuszczeniu Brazylii w 2013 r. - Po przyjeździe do Francji (Moura grał z Grzegorzem Krychowiakiem w Paris Saint-Germain - przyp. JD) spotkałem ludzi, którzy w bardzo prosty i bardzo mądry sposób ukazali mi Słowo Boże, Biblię, opowiedzieli mi więcej o Jezusie. Zbiegło się to w czasie z z moimi trudnościami. Tęskniłem za domem, tęskniłem za Brazylią, wiele rozmyślałem. Zainteresowałem się tym, co mówili ci ludzie, więc zacząłem czytać Biblię i pojmować Bożą miłość do mnie - mówił Lucas Moura serwisowi Cross the Line.

- Teraz mogę spokojnie powiedzieć, że wszystkie moje wątpliwości, jakie miałem w stosunku do Boga, Biblii, świata, stworzenia, praktycznie znikły. Jestem osoba spokojniejszą, żyję w pokoju z sobą i moją przyszłością. Wiem, że Bóg daje mi bezpieczeństwo, pocieszenie i pozwala mi być szczęśliwym - mówi piłkarz, który także po porażce w pierwszym meczu z Ajaksem opublikował twit z hasztagiem #GODISALWAYSGOOD (Bóg jest zawsze dobry).

 

Skończył się okres zwykły, zaczyna się okres przygotowania paschalnego, a ja chce się podzielić swoimi przemyśleniami o Bożym Narodzeniu, a właściwie o Wcieleniu Syna Bożego... Może już trochę po niewczasie, ale może jednak...

Może dlatego, że wiara jest dynamiczna i nie zamyka się tylko do świąt, rytuałów, obrzędów, ale do relacji z żywym Bogiem!
''Wiara zaś rodzi się ze słyszenia, a tym co się słyszy jest Słowo Chrystusa.' (Rz 10,17)

 

Więcej…


/fot.internet/

Więcej…

Więcej artykułów…