Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 9 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
185
361
399

-38
W tym roku:
Last year:
30533
93788
-63255
Strona główna Wydarzenia minione

Godzina trzecia po południu.   Wielki Piątek`2015
 

Mk 15,33-37

"A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej."

"Śmierć Jezusa nie powoduje ciemności. Przeciwnie-  to ona jest źródłem światła rozpraszającego mroki grzechu, które czyniły nas niewolnikami."

"O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: "Eloi, Eloi, lema sabachthani", to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?"

"Jest prawie trzecia po południu: na szczycie góry Syjon sprawuje się ofiarę wieczorną, podczas gdy na górze Kalwarii  ofiaruje się jedyną i ostateczną ofiarę zdolną usunąć grzechy.
Umiłowany Syn Ojca dogłębnie odczuwa milczenie i opuszczenie przez Boga, ponieważ On nie tylko obciążył się naszym grzechem, ale wręcz się z nim utożsamił.
To za nas, zajmując nasze miejsce, Jezus z miłości bierze na siebie grzech i jego największą konsekwencję - na sobie samym doświadcza opuszczenia prze Boga, aby nam pokazać, że jesteśmy tak cenni, jak Jego własne życie.
Nie więcej, ale też nie mniej."

" (… ) Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha."

Więcej…

"Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami". Wielki Czwartek 2015


Jezus powiedział do uczniów: "Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał."  Łk 22,15
W tym jednym zdaniu zawarty jest cały plan Boży.
Chrześcijaństwo nie zaistniało przypadkiem.
Chrześcijaństwo zostało zaplanowane, zapowiedziane i pokazane na przykładach (typach).

Więcej…

TRIDUUM PASCHALNE`2015

Więcej…

"Kiedyś w Niedzielę Palmową byłem na mszy w Londynie. Proboszcz na kazaniu powiedział do wiernych: „Nie wiem, czy pamiętacie Ewangelię sprzed pięciu tygodni. Mówiła o modlitwie, poście i jałmużnie. Daliście ją komuś? Bo jak nie, to kończy wam się czas. Macie jeszcze cztery dni”.

Więcej…

Pewien człowiek miał trzech synów. Był już stary i niedołężny, nie mógł już pracować i cieszyć się z życia. Liczył na to, że synowie za troskę wychowania, zajmą się nim w tym trudnym i smutnym etapie jego życia.
Jeden z synów wyjechał, aby przywieźć braci do ojca.
W drodze powrotnej wydarzył się wypadek. Dwóch synów zginęło, a trzeci ciężko ranny został kaleką.
Ojciec przywołał syna i powiedział:
Oto przez ciebie nie doznam należytej opieki. Zabiłeś moich synów, radość mojej starości. Przez ciebie cierpieli konając. Drzewo, na które wjechałeś przez lekkomyślność prowadzenia samochodu, wbiło im się w ciało rozrywając na kawałki. Moje serce też jest rozerwane na strzępki. Do końca życia będziesz żył z tą świadomością, że zabiłeś swych braci, mnie i w końcu i ciebie to zabije.

"Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie."
Iz 53,4-5

Nie musisz cierpieć z powodu kary za twój grzech, nie musisz bać się z powodu swojej winy.
Twoje kara została odkupiona, twoja wina została zmazana.
Idź i nie grzesz więcej.
Kochaj z wdzięczności.

gn

"Wzywałem Pana w moim utrapieniu"  Ps 18

" Kiedy czujemy się osaczeni przez zło na zewnątrz lub wewnątrz nas, kiedy życie wali nam się w gruzy - mamy wołać do Tego, który jest twierdzą ocalenia. Nie trzeba wstrzymywać swoich emocji: trwogi, przerażenia, paniki. Z otchłani naszych przeżyć wołajmy do Boga, szturmujmy niebo. Ze wszystkich sił, z całej nadziei - i z całej rozpaczy."
/Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 151/

Moja rozmówczyni powiedziała:
- Wszystko jest bez sensu. Ten cały Kościół to jedna wielka lipa. Pouczają nas na każdym kroku, jak mamy się zachowywać, jak mamy żyć, co jest dobre a co złe i ciągle jest coś nie tak, a sami tak nie żyją. Wszystko to ściema i obłuda.
Pytam ją, a jak jest z jej modlitwą? Kiedy ostatnio porozmawiała sobie z Bogiem, tak od serca?
- Jaka rozmowa? Przecież gadam sama do siebie.

Pomyślałam:

ma rację. Wszystko jest bez sensu.
Teraz, na tych gruzach życia, wyrośnie Wąż Miedziany.
Powiem jej o tym, dokończymy rozmowę.

 

Pokąsani przez grzech zostają uzdrowieni przez Tego, który Siebie uczynił grzechem, zaufał i zwyciężył.

Moja dzisiejsza nocna stacja Drogi Krzyżowej,

to wołanie nocą w Ogrodzie Gat Szemanim - tłoczni oliwek.
Każda dobra oliwa jest zmiażdżona, wytłoczona z dorodnych, dojrzałych oliwek a wtedy obmywa rany i leczy. Jedynie skutecznie.


 

 

gn

 

 

 

 

 

 

 

/źródło-internet/

 

 

"Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych.
Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych.
Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.

Więcej…

"Nie odrywaj wzroku od celu"
Dziękujemy, że mieliśmy po raz kolejny możliwość spotkania się z członkami Wspólnoty Przymierza Wspólnoty Paschy Tu i Teraz.
...aby wspólnie czerpać z oceanu Bożej Łaski. Nabraliśmy, każdy ile mógł udźwignąć, a i tak z Jej bezmiaru nic nie ubyło.
Uświadamialiśmy sobie cel. Osiągnąć chwałę Nieba. Osiągnąć świętość.
Wytyczony cel - ułożony plan - działanie - efekt, tym pewniejszy im więcej pochłonął czasu, pracy i talentów.

NIC BARDZIEJ MYLNEGO.
Wytyczony cel, ale zero naszych zasług, na nic choćby najznamienitsze cnoty. Pozostaje tylko pokładać ufność w samym Bogu. Wolelibyśmy dokonywać wielkich dzieł, podejmować projekty, w których można by było zasłużyć sobie na przychylność Stwórcy. Bóg zadowala się naszą powszechnością.
Pragnie nas samych. Wchodzi w naszą codzienność i w doświadczeniach każdego dnia wypracowuje nas takimi, jakimi chce nas mieć.
Honorata z Lublina

Zapraszamy na Świętowanie Wspólnoty Paschy Tu i Teraz

do Domu Rekolekcyjnego Księży Pallotynów w Świętej Katarzynie k/Kielc

w niedzielę (8.03.2015).

Więcej…

/Świadectwo z konsekracji Księdza biskupa Piotra Turzyńskiego./

Spotkałem piękny Kościół.
Spotkałem pięknych chrześcijan. Młodych, pięknych ludzi, którzy poszukiwali Bożej drogi życia. Piękne małżeństwa, często w przeciwnościach życia, pochylających się nad Słowem Boga i modlitwą. Piękne rodziny, w których widać wzajemną miłość. Piękny Kościół. Tyle darów. Tyle Łaski mnie spotkało. Teraz mam problem. Jak odpowiedzieć Bogu na to wszystko Dobro, które mnie w życiu spotkało. Chyba jeszcze większym oddaniem i służbą. Módlcie się za mnie.
Chwała Najwyższemu Bogu.

Tak zapamiętałam słowa świadectwa księdza biskupa Piotra. Zapadły mi w sercu i w pamięci. Może ktoś by powiedział, że to słowa na wyrost. Nigdy nie jest tak różowo.
Ale odkąd znam księdza Piotra, odkąd towarzyszył nam, Wspólnocie, nie tylko w chwilach uniesienia i gorliwości - to wiem, że tak widzi Kościół. Kościół jest dla bp Piotra piękny, bo jest Jezusowy.
Chwała najwyższemu Bogu.

Dla mnie też Kościół jest piękny.
Tego nauczyła mnie (podobnie jak księdza biskupa Piotra) formacja Ruchu Światło- Życie. Jestem Bogu za to bardzo wdzięczna, to dobra podstawa mego życia.
Kościół jest piękny, nie dlatego że są w nim doskonali, pobożni, ułożeni, zasłużeni ludzie.
Kościół jest piękny, bo jest Jezusowy.
gn

Post z radością ?  O tak !
W Środę Popielcową wstałam rano pełna radości, że mogę pościć !

Może to brzmi dziwnie, ale to właśnie post, który  wybieram. Nic mi nikt nic nie odbiera, ale ja sama wybieram.

Zgodnie ze słowem Boga (Iz 58,1-9)

 

Więcej…

Więcej artykułów…