Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 6 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
78
196
231

-35
W tym roku:
Last year:
29666
93788
-64122
Strona główna Uczestnicząc w Liturgii Uczestnicząc w Liturgii Figa bez maku. III niedziela Okresu Przygotowania Paschalnego (Wielkiego Postu).

W winnicy rosła figa.
W dzisiejszym Izraelu wszystkie rośliny są nawadniane, nawet drzewka i krzewy przy ulicach. Nie można pozwolić na marnotrawstwo. Jeśli jedna roślina dostaje wodę a druga nie - ta druga usycha.
Figa nie rodziła owoców.

 

 

 

Ogrodnik spojrzał na nią i pokazał jej "figę z makiem" (gest ten znany był już starożytnym Rzymianom; daje odczuć drugiemu, że odmawia mu się lub ocenia jego szanse jako znikome, ma wydźwięk szyderczy.)

I wyciął.


 

 

 

 

 

Na szczęście w przypowieści Jezusa (Łk 13,1-9) dla figi i dla nas, stało się inaczej.
Ogrodnik postanowił dać fidze drugą szansę. Okopie ją, obłoży nawozem i … będzie czekał.


Na całe 40 lat Mojżesz zatrzymał się przy studni u Madianitów. Poraniony, bez tożsamości, sensu i celu życia. Bez owoców.
A Bóg czekał.
Aż wydobył go z okopów znajomych, utartych czynności i Mojżesz wyruszył dosłownie "poza" swoją pustynię.
Aż "obłożył" jego oczy widokiem płonącego krzewu. Na pustyni to nic nowego, często zdarza się samozapłon.
Ale krzew płonął (normalny widok), ale się nie spalał (nadzwyczajne).
I usłyszał Mojżesz Słowa, które zmieniły jego życie.
Pozwolił zmienić sobie życie.

Bóg umie czekać. To jest Jego wyraz miłosierdzia.
Okopuje znakami, tymi zwyczajnymi, codziennymi, a czasem nadzwyczajnymi.
Obkłada nawozem Słowa i nawadnia żywą wodą Ducha.

Czy figa skorzysta z szansy, tak jak Mojżesz?
A ja?
Jakich owoców oczekuje ode mnie Bóg?

 

 

gn