Patrzymy w niebo nocą. Ileż na nim pięknych gwiazd! Jednak nikt z nas nie wyrusza z tego powodu w nieznane.
Cóż to za gwiazda, która wzbudziła w ludziach tyle emocji ponad 2000 lat temu?
/ fot. - źródło: internet/
Do groty betlejemskiej dotarli podróżnicy.
Św. Mateusz określa ich jako magów ze Wschodu.
Orygenes (185-253) jako pierwszy stwierdził, po ilości wymienionych darów, że było ich trzech. Ich imiona: Kacper, Melchior i Baltazar, znane są z przekazów od IV w. Starożytne malowidła przedstawiają dwóch do czterech osób z jedną wspólną cechą - na głowach mają tak zwane frygijskie czapki, nakrycia głowy Medów i Persów.
Od czasu Herodota (V w. p.n.e) wszyscy znali na Zachodzie magów, plemię Medów, które tworzyło kapłańską kastę na terenie dzisiejszego zachodniego Iranu. Filon z Aleksandrii (uczony Żyd z czasów Jezusa) potwierdza, że “perscy magowie zajmowali się skrupulatnymi obserwacjami dzieł natury w celu poznania prawdy”.
Uczeni kapłani Medów zetknęli się z judaizmem u siebie. To tam Hebrajczyków deportowali Asyryjczycy do niewoli. Po Asyryjczykach dwór przejęli właśnie Medowie. Za króla Dariusza przebywał tam prorok Daniel. Małżonką jednego z królów była królowa Estera. Uratowała wtedy gminę żydowską przed prześladowaniami. Dzieje Apostolskie mówią o pielgrzymujących Partach, Medach i Elamitach na święta do Jerozolimy. Stąd Medowie znali przepowiednie, proroctwa mówiące o mającym narodzić się Mesjaszu.
Samo pojawienie się “jakiejś” gwiazdy, nie skłania jeszcze do wyruszenia w drogę. Ta gwiazda musiała coś znaczyć.
Dzisiejsze badania, wyliczenia astronomów, archeologiczne znaleziska tabliczek z pismem klinowym, mówiące o położeniu gwiazd w tym czasie - odkrywają przed nami fakty, o których dziś często mówi się jak o bajkach.
Uczeni odkryli, że przez okres od 7 r. p.n.e do 5 r. p.n.e dochodziło na niebie do niespotykanych koniunkcji gwiazd, które “przemawiały”. Jowisz i Saturn w znaku Ryb ( Jowisz - oznaczał Boga niebios, Saturn - planeta narodu izraelskiego, Ryby - poczatek nowej ery). Ta koniunkcja mówiła, że w narodzie izraelskim narodzi się nowy, wielki król. W następnym roku doszła do koniunkcji planeta Mars, co symbolizowało pokonanie wszelkiego zła. A w 5 r. p.n.e na niebie pojawiła się przez 76 dni supernowa.
W judaizmie rozbłyskująca gwiazda zapowiadała nadejście Mesjasza.
“Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba,
a z Izraela podnosi się berło.” (Lb 24,17)
Dopiero po ostatnim znaku na niebie wyruszyli Magowie w kierunku Jerozolimy.
Zajęło im to 8 tygodni. Gwiazda, która każdego tygodnia pojawiała się na niebie pół godziny wcześniej, dokładnie po 2 miesiącach znajdowała się na południu. Gdy magowie udawali się o świcie do Betlejem, które leży na południe od Jerozolimy, właśnie ją mieli przed oczami.
/widok na Betlejem z Jerozolimy/
Dziękuję Bogu, że tak pieczołowicie przygotował przyjście Swego Syna, abyśmy mogli Go rozpoznać.
Dziękuję Bogu za mądrość magów, ich dociekliwość w poszukiwaniu znaków prawdy i pokorny hołd oddany Nowonarodzonemu w Judei Królowi, który zniszczy zło i rozpocznie przez to nową erę w historii świata i ludzkości.
Dziękuję Bogu za Apostołów, którzy z taką precyzją przekazali nam wiernie wszystkie Wydarzenia, abyśmy i my uwierzyli.
Dziękuję Bogu za Kościół, za wspólnotę, w której mogliśmy dzielić się owocami zbawienia: chlebem pokoju, radością, miłością, wiarą i zjednoczyć się z naszym Zbawicielem w Eucharystii.
Dnia 6 stycznia 2016 r. spotkaliśmy się w Świętej Katarzynie na uroczystej Eucharystii, dzieleniu opłatkiem i agapie.
gn