Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 7 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
41
196
231

-35
W tym roku:
Last year:
29629
93788
-64159
Strona główna Uczestnicząc w Liturgii Uczestnicząc w Liturgii KRÓL I JEGO KRÓLESTWO.

"Ujrzałem swoją wizję w nocy. Oto cztery wichry nieba wzburzyły wielkie morze. Cztery ogromne bestie wyszły z morza.. (Bestia) okropna i przerażająca, o nadzwyczajnej sile. ..patrzyłem aż zabito bestię; ciało jej uległo zniszczeniu i wydano je na spalenie." (Dn 7, 2b-3. 7b. 11b)


"oto na obłokach nieba przybywa jakby Syna Człowieczy.. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie". (Dn 7,13a. 14b)

"Posiadaczem tego niezniszczalnego panowania jest tajemnicza postać, która ukazuje się na "na obłokach nieba…jakby Syn Człowieczy."
Cztery bestie, o których się mówi przedtem, wychodzą natomiast z morza. Przeciwstawienie jest jednoznaczne.
Wszystko to, co rodzi się z dołu jest przejściowe, bezprzedmiotowe, ograniczone i skazane na śmierć.
Tylko to, co przychodzi "z obłoków" - symbol nieba - z miejsca zamieszkania Boga, jest uniwersalne i wieczne.
Bestie nieustannie pojawiają się jedna po drugiej na scenie świata.
Zło, nieład, przemoc, wszelkiego rodzaju despotyzm, niesprawiedliwość, najbardziej wyuzdane pożądania, rozbujały osobisty i zbiorowy egoizm, nadal wynurzają się z dna przepaści.
Często jestem tym okropnie zdumiony, ogłuszony i niemal unicestwiony.
Zapominam, że te potworne rzeczywistości, mimo że są okazałe, dominujące i przerażające, są przecież "tymczasowe".
Zanim jeszcze postanowię, aby im się nie poddawać, muszę być przekonany o ich tymczasowości, ograniczoności, pewności końca i klęski ukrytej właśnie wśród oznak ostentacyjnego triumfu.
Aby nauczyć się takiego widzenia rzeczy, trzeba żebym spojrzał w górę, podniósł oczy ku "obłokom".

"Oto nadchodzi z obłokami i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi. Tak. Amen." (Ap 1,7)
Widzenie (św. Jana) jest wertykalne (czyli ukazujące nam "reakcję" Nieba na to, co dzieje się tu, na ziemi.
Jezus przebity" na krzyżu, "wierny świadek", najwyższy wyraz miłości, która poświęca się, jest ze swej strony Tym, co "przebija" każdą światową moc, aby zaprowadzić na świecie jedynie nieodparte pragnienie miłości.
Gwoździe i cios włóczni przebijają tylko umęczone ciało Chrystusa.
Zwycięstwo wielkanocnej ofiary polega na przebiciu wszelkiej innej mocy, innej siły (i ich przejawów). W tym znaczeniu moglibyśmy przetłumaczyć "przebicie " jako "wypuszczenie powietrza".
Gwoździe krzyża pozbawiają podstaw moc panującą na świecie.

…ci, którzy krzyżują i poganie muszą bić się w pierś, nie czekając nawet na dzień Sądu Ostatecznego.
Również ja muszę to zrobić, przyznając że często stoję z dala od Ukrzyżowanego Jezusa. Nie pozwalam Jezusowi, aby "przebił" moją pychę, zarozumiałość, pragnienie wyższości, instynkt rozkazywania innym, ubieganie się o zdobycie "lepszej" pozycji (ponieważ pozycja na krzyżu nie należy do najwygodniejszych) oraz pokusę "wykazywania swoich zalet".

Patrzeć na "przebitego" znaczy pójść za jedyną logiką miłości i odkryć, że wszystko, co jest z tym sprzeczne (złączone w sposób konieczny ze słabością) stawia mnie po stronie tych, którzy "przebili" bok Jezusa.

Ja, jako wierzący, powinienem unikać zginania kolana przed innymi "panami" tylko dlatego, aby zachować moje uwielbienie i całkowite posłuszeństwo wobec jedynego panowania Chrystusa.

Mam też obowiązek nauczyć się patrzeć w inny sposób. Odkryć pustkę, jałowość, nicość tej mocy, która wyraża się w panowaniu nad innymi, w przymusie, wyzysku, sukcesach i przywilejach, w "liczeniu się" na płaszczyźnie ludzkiej, popisywaniu się stosowanymi środkami i władzą."
Alessandro Pronzato, Oto Słowo Boże.
 

 

Jezus Chrystus jest jedynym Królem Wszechświata.

 

 

 

gn