Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 11 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
320
196
231

-35
W tym roku:
Last year:
29908
93788
-63880
Strona główna Uczestnicząc w Liturgii Uczestnicząc w Liturgii Niewzruszona pewność. Owcze mądrości. (c.d. Niedz. o Dobrym Pasterzu)

 

NIEWZRUSZONA PEWNOŚĆ. OWCZE MĄDROŚCI.
 

Ileż mocy musiało być w głosie Piotra, gdy dawał świadectwo o Jezusie:
"Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością.."
Sam przede wszystkim musi wiedzieć z niewzruszoną pewnością, że "tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem".
Apostoł głosi rzeczy niewiarygodne publicznie (zmartwychwstanie) z  mocą przekonania i sukcesem ewangelizacyjnym ("gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca. Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.") - zadziwiające.

Skąd Piotr miał taką pewność?
Gdyby sam sobie wymyślił zmartwychwstanie Jezusa, byłby uznany za człowieka niezrównoważonego psychicznie i nikt zdroworozsądkowy by mu nie uwierzył, a już na pewno nie "około trzech tysięcy dusz".
Przekonał go o tym sam Jezus.
Jezus dał mu się rozpoznać jako zmartwychwstały, dał mu rozpoznać swój głos, gdy do niego mówił. Przekonał Piotra, że jest Panem i Mesjaszem.
Jezusowi zależało na tym, aby Piotr był o tym przekonany z niewzruszoną pewnością.

 

 

 

Mamy dwie owce i baranka. Jedna z owiec okociła się i mamy dwa małe baranki. Małe stadko.

W IV niedzielę wielkanocną rano (Pan mym pasterzem - Ps 23), wraz z dziećmi, przeprowadziliśmy eksperyment.
Dzieci po kolei wołały owce, ale one spokojnie skubały trawę, nie rozpoznały wołających.
Zawołał je mój małżonek. Przybiegły od razu. Znają jego głos.
Nie było tak od razu, gdy je dostaliśmy.
Nauczyły się jego głosu, bliskości (owce są bardzo płochliwe i nieskore do "pieszczot" jak inne zwierzęta). Nauczyły się jego głosu dlatego, że wyprowadzał je na zielone pastwiska.
Dzięki niemu są syte, dlatego idą za nim, dają się prowadzić.

Za pasterza nie jest uznany każdy, kto tylko chce nim być.
Pasterzem jest ten, kto przekona owce, że ma pastwiska, na których niczego im nie zabraknie, że będą miały co przeżuwać, bo najadły się do syta i bezpiecznie mogą odpocząć.

Pasterzem jest ten, kto umie przekonać owce z niewzruszoną pewnością, że jest dla nich właścicielem obfitego pastwiska.

Czy ciebie też przekonał w tym roku Zmartwychwstały Jezus, że jest Panem i Mesjaszem, właścicielem obfitości nowego życia?
 

Alleluja!
gn