"Miłujcie waszych nieprzyjaciół". Słowa z niedzielnej Ewangelii oraz wprowadzenie ks. Jacka, były tematem naszych rozważań na spotkaniu modlitewnym. Zastanawialiśmy się: kto jest moim nieprzyjacielem? Czy jednorazowy akt wrogości czyni z kogoś naszego śmiertelnego nieprzyjaciela? Czy dopiero "długofalowe" działania na naszą szkodę, świadczą o tym? Czy uczucia, które towarzyszą naszym relacjom: złość, gniew, żal dają nam rozpoznać z kim mamy do czynienia?
"Uczciliśmy uroczystym obchodem Paschę będącą przyczyną zbawienia wszystkich ludzi począwszy od pierwszego człowieka, który również dostąpił jej skutków i został przywrócony życiu. Minione czasy i wydarzenia zostały ustanowione jako obraz i zapowiedź rzeczywistości wiecznych, krył się bowiem w nich zarys prawdy teraz nam objawionej. Obecnie jednak, gdy prawda została nam dana, obraz musi ustąpić, albowiem gdy król przybywa, to nikt nie opuszcza go żywego, aby czcić jego obraz. Tu dostrzegamy jasno różnicę pomiędzy obrazem a prawdą: obraz ukazywał nam zachowanie przy życiu doczesnym pierworodnych Izraela, natomiast prawda przynosi wszystkim ludziom życie wiekuiste.
Szdrak, Meszak i Abed-Neg, trzej młodzieńcy, przed którymi życie stało otworem.
|
Gosia Ch. Ufamy różnym firmom ubezpieczeniowym, powierzamy im nasze zabezpieczenie finansowe, żeby spać spokojnie.
Tłusty czwartek to dla naszej Wspólnoty szczególne "wspomnienie obowiązkowe"...
|