Rekolekcje, to chwile, kiedy można przeżywać obecność Boga i Jego miłość. A ta Boża obecność pozwala w inny sposób zobaczyć drugiego człowieka. Bóg wypełnił moje serce radością, spokojem, uporządkował moje uczucia.
Każdego dnia Bóg do mnie mówił:
„Nie stój w miejscu, zmieniaj swoje życie, nie wracaj do tego, co było, wyrzuć stare bukłaki, przyodziej nowe sukna, ufaj i wierz, przyjmij Mój plan a nie swój”.
Pozwoliłam Bogu kształtować swoje sumienie, zrozumiałam, aby:
- nie walczyć z osobami, których postępowania nie rozumiem, ale modlić się za nie i im błogosławić.
W czasie Adoracji Krzyża zostałam przybita do niego, abym już nie ja żyła, ale we mnie Chrystus.
Panie Boże, Ty znasz moje pragnienia, obawy, troski.
Pomóż mi zaufać Tobie, dać Ci miejsce w mojej codzienności a nie tylko na rekolekcjach.
Chwała Panu!
Bożena

Dziękuję Bogu, że w tym roku dane mi było uczestniczyć i przeżyć te rekolekcje, które też można nazwać ćwiczeniami duchowymi. Ponieważ nie było małych grup dzielenia, wszystko przeżywałam w swoim sercu. Bardzo cennym było przypomnienie, że w krzywym zwierciadle, w którym czasem się przeglądam, widać tylko moje słabości, a to nie jestem cała ja. Ja jestem dzieckiem Bożym, które mimo wad jest kochane, a mój Ojciec obdarowuje mnie całą obfitością łask i darów.
Przekonuje mnie też ujmowanie życia, jako uprawy gleby. Dużo na mojej drodze życia jest jeszcze pracy nad poprawieniem jej jakości - mojego życia w duchu, duszy i ciele.
Na konferencjach też została zwrócona uwaga, jak ważnym jest znajomość siebie, ponieważ zależy od tego jakość życia w rodzinie, kościele, pracy. Mamy odrzucić wszystkie maski, zanurzyć w Bogu wszystkie dziedziny życia, aby być napełnioną i napełnianą Duchem Świętym.
Uzmysłowiłam sobie, że nie jestem niewolnikiem zaspokajającym potrzeby i podszepty kogoś, a jestem bojownikiem, który z własnej woli chce codziennie napełniać się Duchem Świętym. Odrzucać stare bukłaki mojego życia, wymieniać stare ubranie na nowe, wypracować strategię budowania nowego życia i żyć z Chrystusem i w Chrystusie.
Maria