Co robisz dziś pod drzewem figowym? (J 1, 43-51)

 

Jezus postanowił opuścić dolinę Jordanu i udać się do Galilei.
Zanim to zrobił, /w tłum. dosł./ znalazł Filipa.
W ostatnim momencie. Szukał go? Znalazł.
Powiedział do niego: "Towarzysz mi" .
Filip zrozumiał: poszedł szukać i znalazł Natanaela.

W Filipie nastąpiła swoista wymiana.
Sam odnaleziony przez Jezusa, mówi do Natanaela (przyjaciela?), że odnalazł Tego, o którym napisał Mojżesz w Prawie i Prorocy.
Jest nim Jezus, syn Józefa z Nazaretu.

Obydwaj nie czytają Tory i Proroków, aby czytać. Szukają u nich Tego, który ma przyjść.
Można się domyślić, że tego szukał Natanael pod drzewem figowym.
Nad tym rozmyślał prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu ani podstępu.
Tam go znalazł wcześniej Ten, którego szukał.
Widział go zanim on przyszedł zobaczyć.

"Rabbi, Ty jesteś Syn Boga, Ty jesteś królem Izraela."

"Amen, amen"- to znaczy: "to prawda", "tak jest"; a zobaczysz jeszcze więcej z tego, o czym rozmyślałeś pod drzewem figowym!

Co robisz dziś od rana pod swoim drzewem figowym?
Czyż życie nie polega na szukaniu i odnajdywaniu?

  

 

 

gn

 


Ps. Moja figa rośnie, czy dojrzeje?