Miejsce:
-bród na Jordanie, gdzie Jan zwany Chrzcicielem wzywa do nawrócenia do Boga, bo zbliża się oczekiwany w narodzie Wybawca, Mesjasz. (W tym miejscu wielki Eliasz przerwał swą misję porwany na rydwanie ognistym do nieba. Wszyscy wierzą, że kiedyś w tym miejscu rozpocznie swą misję przygotowania na przyjście Mesjasza.)
Czas :
- około godziny 10.00 czyli 16.00 po południu naszego czasu.
Osoby:
- Jezus, który przechodzi. Nie zatrzymuje się, nie wdaje się w pogawędkę z kuzynem, nie naucza, nie uzdrawia. Przechodzi jakby niezauważony.
- Jan zwany Chrzcicielem. On jedyny dostrzega w tłumie nie kuzyna, ale Baranka Bożego. Wskazuje na Niego swoim uczniom.
- Dwóch uczniów Jana. Jednym z nich jest przedsiębiorca rybacki z Kafarnaum, Andrzej.

Dlaczego tu są?
W tym miejscu i w tym czasie?
Czego szuka biznesmen z Kafarnaum /przedsiębiorca rybacki/ na pustyni około godziny 16.00?

/źrodło: internet/
Może szuka odpowiedzi na pytanie:
- Jak szybko zarobić swój pierwszy milion?
Jan ma mu do zaoferowania tylko skóry zwierząt, w który jest ubrany.
- Jak dobrze ustawić się w życiu, aby niczego mu nie brakowało?
Jan ma mu do zaoferowania szarańczę na śniadanie, obiad i kolację. Podwieczorek też.
- Jak zaimponować innym i stać się podziwianym centrum uwagi?
Tak. To mogło być to. Otaczony przez tłumy, które go słuchają, robią to, czego on chce. Ten człowiek ma władzę nad innymi. Tylko dlaczego pozbywa się swoich uczniów, wskazując na Kogoś "większego od siebie"?

Przysłowie mówi:
Pokaż mi jak żyjesz (gdzie mieszkasz, nie - jak mieszkasz), a powiem ci, kim jesteś.

Andrzej szuka u Jana, a potem u Jezusa odpowiedzi na pytanie:
- Jak być kimś w swoim życiu? Jak żyć, aby być w pełni człowiekiem?
Nie pyta:
- Czym najlepiej zająć się w życiu, jaka jest najlepsza koniunktura zatrudnienia;
jaki obrać najlepszy kierunek studiów i na jakiej uczelni;
jak zarobić duże pieniądze;
jak zostać medialną gwiazdą, czyli jak skutecznie zwrócić na siebie uwagę innych;
jak zdobyć władzę nad innymi, czyli jakich dobrać sobie przyjaciół;
jak pracować, żeby się nie narobić….

Andrzej, dorosły facet, przedsiębiorca rybacki ze znanej miejscowości Kafarnaum chce, aby Ktoś kształtował jego wnętrze, aby ono nadało sens jego życiowym poczynaniom.

Człowiek XXI wieku
świadomie kształtuje swoją sferę fizyczną.
Chce być zdrowy, zadbany i sprawny fizycznie.
To jest dziś trendy.
Człowiek XXI wieku
świadomie kształtuje swoją sferę psychiczną.
Dużo inwestuje w siebie, chce żyć pełnią życia, dobrze się bawić, dużo osiągnąć.
To jest dziś trendy.
Człowiek XXI wieku
świadomie zapomina o swojej sferze ducha.
Coraz bardziej nie wie, co z tą sferą zrobić. Nie chce, aby Ktoś kształtował jego wnętrze. Nie potrzebuje tego Kogoś. Sam jest dla siebie kimś kształtującym siebie.
Udaje, że tej sfery w nim nie ma. Nie ma takich potrzeb.
To jest dziś trendy.

Do czasu.
Aż usłyszy Głos wołającego na pustyni, który obudzi w nim duchowego podróżnika i zrodzi w nim pytanie:
- Nauczycielu, gdzie mieszkasz?
I usłyszy odpowiedź (Tak, to jest niewiarygodne!)
- Chodź i zobacz.
I uczyni coś jeszcze bardziej niewiarygodnego, pójdzie za Nim, bo On mu powie:
- Ty jesteś….

A ty dziś?
Może tracisz lub straciłeś już nadzieję dla najbliższych i tych dalszych?
- Chodź i zobacz.
Wiesz już kim jesteś?
J 1, 35-42
gn