Ktoś mi wczoraj powiedział, że nie chce stąd wyjeżdżać.
Ja też. Bo wciąż mi mało, mało i mało Boga i was tak wspierających.
Wyjeżdżam z wypełnionym miłością sercem.
Będąc za tymi murami pragnę, aby mi sił wystarczyło.
Ufam, że moje uszy usłyszą Ducha Świętego.
Chwała Panu.
Sonia