Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 7 gości
Statystyki od 2015.02.06
| Wizyty | [+/-] | |
| Dzisiaj: Wczoraj: Przedwczoraj: | 115 591 351 | +240 |
| W tym roku: Last year: | 26338 93788 | -67450 |
piątek, 01 września 2017 12:55 | 
Wpisany przez redakcja | 
| 
| 
Pan dobry jest, skosztuj i zobacz, jak Pan dobry jest.
Mam na imię Róża Maria, jestem ze wspólnoty Paschy z Tarnowskich Gór. W rekolekcjach w Wadowicach u księży Pallotynów jestem kolejny rok.
Chciałam uczestniczyć, ale był problem z urlopem, gdyż mój szef zdecydował, że pracujemy lipiec i sierpień bez urlopu. Cały czas miałam nadzieję, że coś się zmieni, zaczęłam modlić się i działać. Także wspólnota modliła się w tej intencji. W pierwszą niedzielę lipca udałam się na pielgrzymkę do Piekar Śląskich, aby wyprosić u Maryi czas rekolekcji. Mijały dni a nic nie wskazywało na przyznanie urlopu (5 dni), abym mogła być na rekolekcjach.
Cały czas wołałam do Boga - Jezu, Ty się tym zajmij.
Nadszedł piątek wieczór, a tu dzwoni telefon od żony szefa, że od poniedziałku idziemy na urlop (5 dni), gdyż szef musi iść do szpitala na badania.
Radość była nieopisana, oczywiście z tego powodu, że będę od soboty na rekolekcjach. Zaraz dzwonię do Marysi, czy zabierze mi bagaż, a ja pojadę autobusem. A tu nowa niespodzianka, bo mogę z nią jechać samochodem.
Bogu wielkie podziękowanie za Jego działanie.
Rekolekcje to czas wielkiej radości i opieki. Mogłam służyć w temacie „Nikodem”, gdzie wspólnie z młodymi ludźmi mogłam uczyć się i dzielić Słowem Bożym a także wspólnie modlić się i dawać świadectwo życia.
Boże Słowo się spełnia w moim życiu. Daje mi Swego Syna Jezusa Chrystusa, abym nie zginęła, ale miała życie wieczne (J 3,16).
Za dar tych rekolekcji, za każdą osobę, za radość w posłudze, BOGU CHWAŁA.
Róża Maria.
Ps. A w sierpniu byłam na pielgrzymce dziękczynnej do Piekar Śląskich za rekolekcje.
Mam na imię Róża Maria, jestem ze wspólnoty Paschy z Tarnowskich Gór. W rekolekcjach w Wadowicach u księży Pallotynów jestem kolejny rok.
Chciałam uczestniczyć, ale był problem z urlopem, gdyż mój szef zdecydował, że pracujemy lipiec i sierpień bez urlopu. Cały czas miałam nadzieję, że coś się zmieni, zaczęłam modlić się i działać. Także wspólnota modliła się w tej intencji. W pierwszą niedzielę lipca udałam się na pielgrzymkę do Piekar Śląskich, aby wyprosić u Maryi czas rekolekcji. Mijały dni a nic nie wskazywało na przyznanie urlopu (5 dni), abym mogła być na rekolekcjach.
Cały czas wołałam do Boga - Jezu, Ty się tym zajmij.
Nadszedł piątek wieczór, a tu dzwoni telefon od żony szefa, że od poniedziałku idziemy na urlop (5 dni), gdyż szef musi iść do szpitala na badania.
Radość była nieopisana, oczywiście z tego powodu, że będę od soboty na rekolekcjach. Zaraz dzwonię do Marysi, czy zabierze mi bagaż, a ja pojadę autobusem. A tu nowa niespodzianka, bo mogę z nią jechać samochodem.
Bogu wielkie podziękowanie za Jego działanie.
Rekolekcje to czas wielkiej radości i opieki. Mogłam służyć w temacie „Nikodem”, gdzie wspólnie z młodymi ludźmi mogłam uczyć się i dzielić Słowem Bożym a także wspólnie modlić się i dawać świadectwo życia.
Boże Słowo się spełnia w moim życiu. Daje mi Swego Syna Jezusa Chrystusa, abym nie zginęła, ale miała życie wieczne (J 3,16).
Za dar tych rekolekcji, za każdą osobę, za radość w posłudze, BOGU CHWAŁA.
Róża Maria.
Ps. A w sierpniu byłam na pielgrzymce dziękczynnej do Piekar Śląskich za rekolekcje.