Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 156 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
242
190
137

+53
W tym roku:
Last year:
25264
93788
-68524
Strona główna Wydarzenia minione Ramiona Ojca

,,I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je” (Mk 10,16)
 

 

Komu z nas nigdy nie dane było być dzieckiem?
Ilu z nas zatraciło tą umiejętność?
Jak to jest być dzieckiem trzymanym w ramionach ojca?

Ramiona ojca – mur nie do przebicia, nie do obejścia.
Ramiona ojca wywołujące strach i lęk.
Ramiona ojca – obojętne, które nie przytulały, nie chroniły, nie dawały wsparcia.
Ręce, które raniły, zostawiały sińce, groziły, dyrygowały, rozkazywały.
Dlaczego?
Nie umiały być inne?
Nie chciały być inne?
Nie wiedziały, że mogą być:
przygarniające? 
obejmujące?
silne miłością?
zmęczone od ściskania przytulania?
otwarte ze względu na wszystko?
 

 

A czy teraz chciałbyś spróbować być dzieckiem, które z odwagą biegnie na spotkanie z Ojcem, by poczuć ciepło jego ramion, mocny ich uścisk i ciepło, by znaleźć w nich schronienie, teraz, gdy ,,do bólu” musisz być dorosłym, nie okazywać swoich słabości, troszczyć się o tyle innych osób i spraw?
Czy chciałbyś stać się dzieckiem zanurzonym w RAMIONACH OJCA, RAMIONACH KOCHAJĄCYCH, UFNYCH, MIŁOSIERNYCH, PRZEBACZAJĄCYCH, POKOJU I MIŁOŚCI PEŁNYCH, CZEKAJĄCYCH Z UTĘSKNIENIEM, DAJĄCYCH CI O WIELE WIĘCEJ NIŻ ROZUMIESZ I MOŻESZ SOBIE WYOBRAZIĆ, ZASPOKAJAJĄCYCH WSZELKIE TWOJE PRAGNIENIA, TĘSKNOTY I POTRZEBY – te nawet najgłębiej skrywane, dawno głęboko zakopane, do których nie wolno było ci się przyznawać, bo już jako dziecko musiałeś być dorosły, te, których nie zdążyłeś przeżyć i ucieszyć się nimi?
Czy chciałbyś pomimo tego kim jesteś i ile masz lat, bez względu na to, jak trudne może ci się to wydawać, bo tyle jeszcze w tobie licznych poranień i niezabliźnionych ran?
Może chciałbyś, ale nie wiesz jak?
Czy nieśmiało i delikatnie, czy może ,,rzucić się” w te RAMIONA  z wielkim impetem, bo tak długo czekałeś i nie wiedziałeś, że możesz, albo wolałbyś, żeby to ONE same ,,sięgnęły” po ciebie?

Nie trać już czasu na zastanawianie się, nie bój się, nie wstydź.
Wszystko jedno jak to zrobisz.
RAMIONA OJCA NIEBIESKIEGO czekają i tęsknią za tobą od zawsze. ON pragnie cię przytulić, wziąć cię w objęcia, kłaść na tobie ręce i błogosławić cię.
Pragnie abyś poczuł, że jesteś jego DZIECKIEM - UKOCHANYM, PIĘKNYM, NIEPOWTARZALNYM, UTALENTOWANYM, KRWIĄ WYKUPIONYM, DUCHEM ŚWIĘTYM NAPEŁNIONYM!!!

I wiesz co? Możesz do Niego wołać TATO! TATUSIU! OJCZE! OJCZULKU!  - TU JESTEM!
,,Lecz Jezus rzekł: Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do mnie; do takich bowiem należy Królestwo Niebieskie” (Mt 19,14)
Amen! 

Ewa