Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 10 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
715
391
181

+210
W tym roku:
Last year:
21241
93788
-72547
Strona główna

Czas rekolekcji to dla mnie czas zatrzymania i odejścia na miejsce ustronne, aby spotkać się z Panem. Mając bardzo absorbującą pracę i małe dzieci, rodzinę trudno mi jest w codziennym życiu o dłuższą chwilę osobistej modlitwy i odpoczynku. W tym sensie, więc postrzegam te rekolekcje, jako Namiot Spotkania trwający cały tydzień. Swego rodzaju ucztę duchową. Odpoczynek fizyczny i odnowę sił duchowych.

Uczestnictwo w temacie „Wprowadzenie w Liturgię i Sakrament” pozwoliło mi na nowo przemyśleć moje postrzeganie sakramentów i kościoła. Na nowo odkryć, że dzięki sakramentom uczestniczę w zbawczych wydarzeniach opisanych w Ewangelii, które dzieją się niejako na moich oczach. Jest to prawda, którą potrzebuję odkrywać na nowo każdego dnia. Nie mogę pozwolić na to, aby sakramenty mi spowszedniały.

Podczas spotkań, konferencji i modlitw, moje serce często było rozradowane. Słowo, które słyszałem poruszało mojego ducha. Nie było to dla mnie coś nowego, jednak wchodząc w rzeczywistość tych rekolekcji z codzienności pracy, problemów i trosk nie liczyłem na to, że będę mógł się skupić. Słowo Boże jednak jest skuteczne, jest to dla mnie znak łaski, niczym dla mnie niezasłużonej. Moje serce pałało radością, był to dla mnie znak spotkania ze Zmartwychwstałym Panem.

W moim sercu i pamięci pozostaną słowa, znaki i obrazy do dalszego rozważenia i medytacji.
Z wspólnego nocnego wyjścia zapamiętam obraz, kiedy znaleźliśmy się na ternie górskiego lasu, bez świateł miasta. Na przodzie szedł „Mojżesz” niosąc świecę paschalną. Poza tym promykiem widać żadnego innego światła. To światło prowadziło nas przez ciemną noc. Wskazywało drogę. Nad górami było już widać lekką czerwona poświatę. Początek świtu. Pomyślałem wtedy o Chrystusie opisanym w psalmach, jako „Słońce wschodzące na wysokości”. Ten promyk, który nas prowadził był znakiem rzeczywistości o wiele większej i niewyobrażalnej. Znakiem Chrystusa.
Słowa Pan Jezusa „pragnę przede wszystkim miłosierdzia niż ofiary” stały się dla mnie myślą przewodnią tych rekolekcji.Z słowami tymi związana jest pewna historia, która dla mnie stała się znakiem Boga, który mówi do mnie Tu i Teraz.

Zaczęło się podczas nocnego wyjścia w ramach nabożeństwa Exodus z rozważaniami z księgi Wyjścia, podczas którego odnowiliśmy przyrzeczenia chrzcielne i w końcu dotarliśmy do poranka zmartwychwstania. Przechodząc przez pole z rosnącym zbożem zerwałem sobie dwa kłosy i przypomniała mi się Ewangelia, w której uczniowie Jezusa w ten sposób zrywali zboże i jedli ziarna podczas Szabatu.

Następnego dnia podczas pobytu na mieście w Wadowicach o godzinie 15:00 usłyszałem dzwony w Bazylice i pomyślałem, że może będzie modlitwa koronki do Miłosierdzia Bożego. W kościele okazało się, że właśnie sprawowana jest Eucharystia w j. francuskim dla pielgrzymów przybyłych na ŚDM. W tym momencie kapłan czytał Ewangelię, więc wysłuchałem do końca, mając nadzieję, że zrozumiem cokolwiek i domyślę się, jaki to może być fragment – licząc na Ducha Świętego, ponieważ francuskiego nie znam. Niestety nie zrozumiałem nic, oprócz jednego słowa „Misericordia”. Wieczorem przypomniałem sobie o tym i postanowiłem sprawdzić, jaki to fragment Ewangelii przypada na ten dzień, w którym pojawia się słowo „Miłosierdzie“. Wtedy się bardzo rozradowałem, ponieważ była to właśnie ta Ewangelia, w której mowa jest o uczniach zbierających kłosy zboża podczas Szabatu. Gdzie Pan Jezus wyjaśniał faryzeuszom, na czym polega prawdziwa głębia i sens sprawowania liturgii bez oderwania od codziennego życia: „pragnę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Słowa te są dla mnie żywe, chcę je dalej rozważać, według nich żyć i nimi się dzielić.
Chwała Panu! Amen!

Mirek B.

 

Podczas katechezy o niewoli Izraelitów w Egipcie został poruszony temat naszych zniewoleń. Alkohol, papierosy, narkotyki, internet, pornografia, praca. Z wielką satysfakcją odhaczałem każdą z tych pozycji: nie mam tego zniewolenia. W grupie dzielenia moje spostrzeżenie zostało podsumowane: „Aureolkę na głowie już masz, teraz w ramkę i na ścianę”. Czy na pewno nie jestem niczym zniewolony.

Adoracje, katechezy, rozmowy. Ja i Pan. Kilka dni wystarcza bym usłyszał: „Jezus tu i teraz przychodzi by uzdrowić moją relację do Boga i bliźnich”. Koło życia chrześcijańskiego. Modlitwa – Słowo Boga, Wspólnota – Służba. Jezus w centrum. Pytanie sprzed kilku dni „Czy na pewno nie jestem niczym zniewolony?” nabrało nowego wymiaru. Przecież odciąłem dwie szprychy koła życia. Ja i Bóg mi wystarczy. Tak odkryłem moje zniewolenia.

Tu jestem zniewolony, tu jestem zniewolony, tu jestem zniewolony… . Lista się zapełniła. Słowa świętego Pawła „Wszystko mi wolno lecz nie wszystko przynosi mi korzyść”,  „Wszystko mi wolno ale ja niczemu nie poddam się w niewolę.” Jezus umiera i zmartwychwstaje dla mnie codziennie, przychodzi i walczy za mnie.

Gienek 

 

Rekolekcje w Wadowicach to czas łaski naszego Pana obecnego pośród swego ludu, który chce Go słuchać. Tak było i w tym roku. Kolejny WLIS i wydawać by się mogło, że już to wszystko wiemy, że słyszymy te same treści, a jednak nie te same. Bo przecież podane inaczej, w innym miejscu mojego życia. A Bóg jest Bogiem historii, jest Bogiem, Który przychodzi do mnie tu i teraz, w innych okolicznościach mojego życia, wciąż z nowym przesłaniem, powołaniem.

Na tych rekolekcjach Bóg dotknął mnie szczególnie w swoim Słowie z Syr 2, 1-18. Te Jego Słowa stały się dla mnie swoistym " przepisem" na życie chrześcijańskie:  "Synu jeśli chcesz służyć Panu ,przygotuj swą duszę na doświadczenie zachowaj spokój serca i bądż cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia. Przylgnij do Niego a nie odstępuj, abyś był wywyższony w swoim dniu ostatnim (.........). Bądż Mu zawsze wierny, a On zajmie się tobą. Prostuj swe drogi i Jemu zaufaj "

Chwała Panu Bogu za Jego dobroć, za prowadzenie i troskę o każdego z nas , również za mnie. I chwała Panu za to, że wybiera i posyła tych, którzy głoszą Jego Słowo, a więc za wszystkich prowadzących te Rekolekcje.

                                                                                                                                                                                                                                                   Chwała Panu !

MW.