Polecamy
Kto jest online?
Naszą witrynę przegląda teraz 17 gości 
Statystyki od 2015.02.06
Wizyty [+/-]
Dzisiaj:
Wczoraj:
Przedwczoraj:
59
648
98

+550
W tym roku:
Last year:
28175
93788
-65613
Strona główna Uczestnicząc w Liturgii Uczestnicząc w Liturgii Chwila dźwięczącej ciszy. (1 Krl 19,9a.11-16)
Eliasz był potężnym prorokiem. To on przepowiedział suszę królowi Achabowi, jako karę za jego odstępstwa od wiary.To jego ofiara została przyjęta przez Boga jedynego w obecności 450 proroków Baala. To on  ich wszystkich pozabijał. 


/figura Eliasza z Góry Karmel/
Eliasz, człowiek bezkompromisowej walki o wiarę, przestraszył się kobiety potężnej i wpływowej. Uciekł przed jej gniewem i schował się w grocie na Bożej górze Horeb.
Gdyby tylko się przestraszył, ukryłby się gdziekolwiek poza jej jurysdykcją.
Eliasz nie schował się byle gdzie.
Uciekł i ukrył się, bo nie rozumiał Bożego postępowania. Bezkompromisowy, waleczny mąż Boży doświadcza prześladowania ze strony złej ale wpływowej kobiety, która ma nad nim przewagę władzy. A Bóg nie reaguje.

Góra Horeb, inaczej Synaj, to góra objawienia Boga w ogniu płonącego krzewu, który się nie spalał a przyciągnął uwagę Mojżesza, uciekiniera przed gniewem Egiptu.
To góra objawienia Boga w wichurze i trzęsieniu ziemi w czasie zawierania Przymierza z Izraelem, który uciekł z niewoli Egiptu.
Mojżesz odzyskał swoją tożsamość i powołanie. Z uciekiniera stał się wyzwolicielem narodu.
Izrael uzyskał swoją godność i powołanie wobec wszystkich narodów. Z niewolnika stał się narodem królewskim, kapłańskim i prorockim.


/Góra Horeb, źródło: www.naszczas.pl/

"Gdy Eliasz przyszedł do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! A oto Pan przechodził. "

Eliasz nie wychodzi z groty wobec wichury, trzęsienia ziemi ani wobec ognia. Choć pewnie i w jego duszy wichura siała spustoszenie, nastąpiło trzęsienie całego jestestwa i serce doświadczyło palącego ognia. Wyczuwa chwilę.
Wyszedł i stanął wobec Boga w chwili łagodnego powiewu, dosłownie w chwili dźwięczącej ciszy.
Dopiero dźwięcząca cisza po przejściu żywiołów również w jego duszy, stała się przestrzenią rozmowy z Bogiem.

"Co ty tu robisz, Eliaszu?
Wtedy Pan rzekł do niego: Idź, wracaj twoją drogą ku pustyni Damaszku. A kiedy tam przybędziesz, namaścisz Chazaela na króla Aramu. Później namaścisz Jehu, syna Nimsziego, na króla Izraela. A wreszcie Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie."

Eliasz odzyskał swoją pewność siebie i powołanie na nowy czas.
Nie będzie uciekał i ukrywał się.
Ma wrócić tam, skąd uciekł.
Ma zadanie do wykonania.
Znów Bóg jedyny stał się gwarantem jego działania.
gn